Od życia, śmierci, tragedii zawsze dzieli nas tylko jeden krok, jeden oddech i czasem nie można nic na to poradzić. Tymi słowami zostałam zachęcona do przeczytania książki. Jeden krok to zarazem dużo i mało. Może nas zaprowadzić do zwycięstwa, ale może też doprowadzić do klęski. Przed Wami recenzja powieści obyczajowej, której autorką jest Heather Gudenkauf.
Książkę upolowałam oczywiście na promocji w Księgarni Świat Książki za zawrotną kwotę 9,99. Jest to pierwsza książka tej autorki, na jaką się natknęłam, a że lubię próbować nowych rzeczy i nowych autorów to zaryzykowałam i zaczęłam ją czytać i nie mogłam skończyć. Przez każdy kolejny rozdział byłam coraz bardziej trzymana w napięciu, chciałam jak najszybciej skończyć, aby dowiedzieć się, kto jest winny całego tego zamieszania.
Ale do rzeczy, o czym jest książka
Jeden krok to opowieść o szkole w małym miasteczku o wymownej nazwie Broken Branch. Otóż pewnego dnia gdy wokół panuje mróz, a wszystkie stacje telewizyjne ostrzegają przed zamiecią śnieżną, do szkoły wkracza napastnik z bronią. Nikt nie zna jego tożsamości, nikt nie ma pomysłu jak uwolnić dzieci uwięzione w szkole.
Bohaterowie
Powieść Jeden krok jest pisana z perspektywy kilku bohaterów. Z każdym rozdziałem kolejna postać przejmuję narrację i opowiada historię z własnej perspektywy.
I tak mamy Willa, który opiekuję się dwójką wnucząt, które w ten feralny ostatni dzień przed feriami są w szkole razem z napastnikiem. Will opisuję swoją bezradność, a także kontakty z córką, która go nienawidzi i wnuczką, która nie chcę go polubić. Boi się, że znów zawiedzie córkę i nie zdoła uratować dzieci.
Drugą bohaterką jest Evelyn nauczycielka pechowej klasy, do której wtargnął napastnik. Stara się być opanowana, czuje się odpowiedzialna za swoich uczniów i szuka okazji, by ich uratować. Nie chcę umierać, zwłaszcza że niedługo odchodzi na emeryturę i ma na sobie śmieszną sukienkę, która nie przystoi nauczycielce w jej wieku.
Mamy też policjantkę Meg, to na niej spoczywa odpowiedzialność za uwięzione dzieci. Jej córka nie poszła do szkoły, bo wyjechała wcześniej spotkać się z tatą. Czy Meg poradzi sobie z tą trudną sytuacją? Czy będzie w stanie opanować mieszkańców, którzy sami chcą ratować dzieci? Jak szybko uda jej się ustalić kto jest napastnikiem i czego tak właściwie chcę.
Jest także trzynastoletnia Augie wnuczka Willa, która postanowiła uratować swojego młodszego brata. Czy uda jej się poradzić sobie z konsekwencjami wypadku, po którym jej matka trafiła z poparzeniami do szpitala, a ona z bratem musiała zamieszkać z dziadkiem?
Jak się skończy?
Oczywiście, że Wam nie zdradzę. Jednak polecę przeczytać Jeden krok, historię pełną emocji. Znajdziecie w niej gniew, nienawiść, złość, brak zrozumienia, ale także ogrom wzruszenia, miłości. Zobaczycie jak jeden krok, może oczyścić relację między dwoma osobami. Szukajcie szczęśliwego zakończenia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz